Zapewne mnóstwo osób pluje sobie dziś w brodę, że nie uwierzyło wiele lat temu w kryptowaluty. Można było przy nawet niezbyt wielkim szczęściu zostać bardzo zamożnym człowiekiem.
To jednak nic innego jak „raj” dla cwaniaków i przekrętów a loteria dla całej reszty. To w zasadzie piramida, która jednak obrosła już w poważną instytucję spełniającą również wiele różnych zadań dla różnych grup interesów.
CZYM SĄ KRYPTOWALUTY DLA PREPPERSA?
Niczym. To zabawa cwanych i chciwych ludzi w komputerową gierkę na prawdziwe pieniądze do czasu aż w gniazdku jest jeszcze prąd i dostęp do działającego wifi i Internetu.
„Jak babcie kocham mam”, „jak babcie kocham oddam”.
Tyle warte będą te „pieniądze” co deklaracje „Jak babcie kocham …”.